Kogo zaskoczy zima?
Wielu z nas pamięta czasy, kiedy na Wszystkich Świętych należało założyć wysokie kozaki i ciepłe futro, bo na ulicach było już sporo śniegu. Mamy już połowę listopada, a śniegu jak na lekarstwo. Jak więc można przypuszczać czas zimowego zaskoczenia dla drogowców minął. Ale czy na pewno?
W Polsce pierwsze przymrozki i śnieg witane są wiadomością w serwisach informacyjnych „Zima zaskoczyła drogowców”. W zeszłym roku niewiele tej zimy było. W tym roku jak na razie też nie ma ani mrozu ani śniegu. A wręcz przeciwnie – śmiało można powiedzieć, że to prawie wiosna, bo temperatury sięgają nawet ponad 10 stopni. Jak więc można się domyślić – wczesne śnieżne zaspy nie zaskoczą już drogowców.
Czego więc powinniśmy się spodziewać?
Oczywiście nie można założyć, że w tym roku śniegu nie będzie. Zapomnijmy więc o drogowcach, którzy już od dawna mają w pogotowiu sterty piasku do posypywania dróg, a pługopiaskarki tylko czekają na wyjazd do pracy. Znacznie lepiej będzie jak zadbamy sami o swoje bezpieczeństwo i wygodę na drodze.
W pierwszej kolejności powinniśmy wymienić opony na zimowe. Pomimo tego, że w ciągu dnia temperatura sięga ponad 10 stopni, to noce i ranki są chłodne. Warto pamiętać, że zaleca się zmianę opon na zimowe przy temperaturze ok. + 5 stopni. Opony letnie tracą przyczepność i jazda na nich staje się niebezpieczna.
Nie ma więc powodu na zadawanie sobie pytania „Kogo zaskoczy zima?”. Lepiej to my ją zaskoczmy.